Końcówka produkcji. GTII, GTX albo Scala, roczniki '89-92.
Końcowe egzemplarze były teoretycznie lepiej zabezpieczone antykorozyjnie, GTII w standardzie miały wspomaganie, szyberdach (uchylno-odsuwany), kubełkowe fotele i takie tam... GTX i Scala miały to wszystko dość często. Poza tym ABC (Absolutny Brak Czegokolwiek).
Wcześniejsze roczniki będą a) bardziej zgnite siłą rzeczy, b) na 99% bez wspomagania kierownicy, c) często z niefabryczną dziurą w dachu, która zwiastuje problemy.
Żaden silnik scirocco nie jest stworzony do gazu, ze względu na mechaniczny wtrysk (najczęściej będzie to silnik o oznaczeniu JH - 95 KM), który protestuje jak się go gazuje, ale da się to ogarnąć albo zdigitalizować

. Ewentualnie silniki z gaźnikiem (EX, występowały w scalach i GTX-ach chyba, w GTII na pewno nie oryginalnie), ale gaźniki też są skomplikowane i grymaśne. Nie było w scirocco jednopunktowych ani elektronicznych wtrysków, więc jak masz coś takiego, to znaczy, że ktoś to ulepił na własną rękę. Najłatwiej dla wygody użytkowania jest kupić egzemplarz z wtryskiem i zmienić go na elektroniczny - ale warto kupować z K-jetem bo mniej rzeźby w elektryce, nie trzeba dokładać pompy elektrycznej i takie różne. Szkoły digitalizacji są różne - najłatwiejsza digi II z golfa II (PF na przykład), trudniejsza ale bardziej rozwojowa - w przypadku dupowozu dla żony zbędna - digi I i strojenie (PG - G60 i jakieś tam inne opcje) i trzecia - zakup gotowego zestawu (Kjetkillers na fejsbuku).
Jakieś jeszcze pytania?

Old Volkswagens never die, they just get lower.