Przedłużenie gwarancji

[Tszmielu]

Panowie i Panie,

Mam możliwość przedłużenia gwarancji. Mam samochód z końca 2010 roku, 32000 km przebiegu i silnik 1.4, 160 km. Za przedłużenie gwarancji o 3 lata w pakiecie max VW liczy niecałe 4000 zł. Jakie macie doświadczenia z naprawą w tym okresie pogwarancyjnym ale z przedłużoną gwarancją?

Nie znalazłem nigdzie podobnego tematu.

[lasek88]

Kolego mam dokładnie takie auto i nad tym samym się zastanawiałem.... I MOJA opinia jest taka(zrobisz jak będziesz chciał):
Szkoda czasu i pieniędzy. Pierdoły typu: klapa tylna czy regulacja szyb zrobi Ci pierwszy lepszy mechanik jak nie potrafisz sam i weźmie za to śmieszne pieniądze, a grubsze rzeczy typu koło dwumasowe, jakieś czujniki itp. to zaraz Ci znajdą w warunkach gwarancji że tego nie obejmuje i będziesz musiał zapłacić za to sam i jeszcze z ich kosztami naprawy. A czytając to forum i to w jaki sposób i w jakim czasie serwisy dokonują naprawy (bądź próbują jej dokonać) woła o pomstę. I tak jak piszesz te 4tys odłozyłem sobie na oddzielne konto, dolożyłem do tego to co zaoszczędziłem na przeglądzie przy 30tys i teraz w razie czego mam z czego wyłożyć kasę na naprawę Ale jak napisałem na początku to jest tylko moja opinia, a może ktoś tu jeszcze napisze co o tym sądzi, może akurat on zapłacił i się opłaciło

[Tszmielu]

Po przeczytaniu lektury z forum http://forum.vw-passat.pl/threads/21987 ... 0gwarancja

jestem raczej pozytywnie nastawiony na to przedłużenie gwarancji.

[leftfield]

chyba jedyną słuszną opcją jest ta pełna i to pod warunkiem, że nie modzisz auta w żadnym stopniu. każda modyfikacja pozbawia cię szans na naprawy na koszt ubezpieczyciela.

trzeba też pamiętać, że w przypadku grubszych awarii, np pękniętego tłoku, vw wymienia tłok i cylinder, a ubezpieczyciel jedynie wymieni tłok. to jest minus

drugim minusem jest czas trwania naprawy. vw od razu po stwierdzeniu usterki zamawia części, a tutaj vw zwraca się do ubezpieczyciela, oni wysyłają rzeczoznawcę, on decyduje, wycenia... itd.

[AgaZaKa]

Moj samochod wlasnie konczy 3 lata (od daty pierwszej rejestracji) i wykupilam dodatkowa przedluzona gwarancje. W UK podstawowa gwarancja byla na 3 lata. Nie mialam jakis przebojow z samochodem, ale uwazam, ze jest w nim tyle elektroniki i drogich komponentow, ktore moga pasc, ze nie mam zamiaru ryzykowac. Nie wspomne o kosztach robocizny. Sadze, ze koszt rocznej polisy pokryje z nawiazka jedna potencjalna awarie (czesci + robocizna). W UK mozna przedluzac gwarancje co roku do 100tys mil na liczniku ( auto ma 33k mil, ok 53K km)