Trzeba było jeszcze porównać z poldolotem atu 1.4 16v - mechanika pewnie ta sama tylko nosiciel jakiś taki upośledzonyJuż w przeszłości można było zaobserwować tego typu samochody. Na szybko, przychodzi mi na myśl Honda Civic w sedanie i Rover 400. Właściwie wyglądają identycznie. Nawet jednostki napędowe miały takie same. Kiedyś, stały u mnie takie na sąsiednich kanałach i robiliśmy szczegółowe porównanie. Mało co się różniło.
A sam badge engineering był już o wiele wcześniej... i tak np tradycyjnie vauxhalle w latach 70 to prawie pełna gama opla. Z bardziej swojskich klimatów fiat 124 miał tysiąc różnych potomków i braci, w tym ładę. Masowo z BE korzystali też amerykanie, którzy w swej głupocie wpadli kiedyś na to aby samochody francuskie lub japońskie oferować na rynku USA pod własnymi nazwami (np dodge omni = talbot horizont = plymouth horizont) Z tym, że wtedy nie było to takie złe - poza nimi istniały jeszcze inne modele aut. Teraz mam wrażenie dąży się do tego żeby wszystko było z unifikowane do tego stopnia, aby producenci aut popularnych mieli w ofercie np 5 modeli - coupe, sedan, hatchback, kombi i cabriolet, które pomiędzy koncernami różnią się tylko znaczkiem i drobnymi detalami. Co więcej składają się z różnych modułów wzajemnie zamiennych ... ehh brzmi to strasznie.