Strona 1 z 3

Potencjalni kupujący

: 01 lut 2018, 21:57
autor: wróżka
Dzisiaj znowu, już kolejny raz w niedługim czasie, miałem potencjalnego kupującego na swojego parcha :D
Ponieważ jeżdżę na co dzień co jakiś czas ktoś się dopytuje czy nie na sprzedaż i że ładne auto... :D
Mam tak w sumie jak sięgam pamięcią. Odkąd kupiłem auto co jakiś czas ktoś się dopytuje. Takich sytuacji dziwnych masa ...
Zastanawiam się czy też tak macie? Myślę że na pewno... :wink:

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 12:25
autor: BWolf16V
moje chcial ktos kupic powiedzialem jaka jest cena do rozmowy i powiedzial ... no super fajne autko :D i odszedl :D hahahah

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 12:36
autor: Kamil
No bo to zawsze tak jest ;) miałem tak nie raz i w przypadku scirocco i w przypadku daily - cygara. I jak przychodzi do ceny, to już jest po zainteresowaniu :D. Inna rzecz, że ta cena trochę celowo taka jest, że mało kto będzie zainteresowany, ale przecież nie ja chcę sprzedać, tylko ktoś chce kupić, to musi mnie tą ceną przekonać ;).

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 12:57
autor: ozi1123
Ja miałem trochę inna sytuację.
Kiedyś moja żona wziela odemnie sroke bo musiała pojechać na szkolenie do innego miasta a ja w tym czasie byłem drugim autem w De.
Gdy żona zakończyła szkolenie i wruciła do auta które było na parkingu zobaczyła kartkę z numerem tel i napisane z chęcią kupie te auto.

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 13:39
autor: szon85
Ja zawsze mówię, że to auto to spełnione marzenie a marzeń się nie sprzedaje ;)

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 14:14
autor: wróżka
Ja zawsze od razu mówię że nie na sprzedaż, żeby nie bylo nie potrzebnych dyskusji.
Sposób z ceną zaporową też byl by dobry :D
A tak sobie myślę nie raz że taki potencjalny klient pewnie myśli że za grosze wyrwie, bo to jakś staroć, i gdyby przyszło co do czego to i tak nic z tego by nie wyszło.
Jakaś tam średnia cena rynkowa, powiedzmy około 8tys, bo taki przedział jest teraz, od 5ciu do 12tu, pewnie by wrywała nie jednego marzyciela do rzeczywistości :lol:

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 14:30
autor: kostrzyk
też miałem karteczkę za wycieraczką,
"Kupię to auto,
Autoszrot jakiś tam" :)

ale jak pierwszy parkowałem auto pod blokiem to chciał je kupić dziadek z jakiejś nowej bemki, głupia ja powiedziałem ze nie na sprzedaż :D

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 18:23
autor: BartusGT
Też tak nieraz mam, czy to sroka, czy golf 1, czy nawet moja stara cz 175 to zawszę się znajdzie jakiś "zainteresowany" :D Ale dużo osób jest takich, że przychodzi ogląda bo kiedyś miała takie auto i to jest fajne, tak pogadać z kimś takim i powspominać ;) Ale co do kupców to mówię od razu, że nie sprzedaje a jak są natarczywi to walę ceną 20 tysi przykładowo i już po rozmowie :P

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 18:45
autor: Majkel
Mnie też czasami zaczepiają czy na sprzedaż i wtedy zawsze mówię, że pięć tysięcy załatwi sprawę. Później dodaję, że euro :P ale i tak pełno pajaców pseudo znawców co by chcieli kupić takie auto za 2000 i rozpocząć projekt który się nawet nie zacznie a o skończeniu nie ma mowy.
Jakiś czas temu znajomy pytał czybym nie chciał sprzedać sciro dla swojego 18 letniego syna :D Jeden i drugi zero z mechaniki, milionerami też nie są a młody w sumie nawet motoryzacją się nie interesuje to też poradziłem żeby nie bawił się w żadne "projekty".
Ogólnie raz w miesiącu ktoś mnie zaczepi i prawie zawsze pada pytanie czy nie chcę sprzedać ale z góry wiem, że to lipa bo każdy kto się zna nie kupi mojego parcha :P a sierocie co go wjebie do rowu szkoda dać :D

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 19:15
autor: wróżka
Właśnie. Po pierwsze to nie mam zamiaru sprzedawać póki co, a po drugie jeśli by już nawet do tego doszło to jakoś chyba nie chciał bym oddać pierwszemu lepszemu sierocie co zero pojęcia o mechanice i rozpieprdzielił by moment auto.
Stare auto żeby użytkować to trzeba mieć serce i trochę pojęcia żeby samemu zadbac.
Warsztaty darły by kase z delikwenta i robiły na odp...ol "bo to stary rzęch".
Odechciało by się pewnie momentalnie takiemu zapaleńcowi... :lol:

Re: Potencjalni kupujący

: 02 lut 2018, 21:00
autor: Sołtys
Za mną ostanio gdy tankowałem przyleciało pod kasę trzech i się dopytywali o szczegóły. Fajnie jest pogadać z takimi ale nieraz pasażerów to denerwuje, że poszedłem zapłacić a nie wracam 10 minut ;)

Re: Potencjalni kupujący

: 03 lut 2018, 01:29
autor: L.W!z
Mnie raz gość pod lidlem zczapił i się pytał czy to datsun? ;]

Re: Potencjalni kupujący

: 03 lut 2018, 10:08
autor: Mowad
Pytania o sprzedaż też szybko ucinam, ale kiedyś jakiś starszy pan z wnukiem mnie zaczepił i opowiadał (bardziej wnukowi niż mi), że też miał taki samochód, nawet poprosił, żeby im zdjęcie zrobić wspólne przy samochodzie. Fajne takie sytuacje.

Re: Potencjalni kupujący

: 03 lut 2018, 13:48
autor: czarodziejka
Irka zaczepiają napaleńcy non stop, ja mam jakoś spokój... Pewnie przez to że i auta i my jesteśmy podobni (podobno :wink: ) A jak już się ktoś odważy odezwać, przeważnie poza Szczecinkiem, to zawsze liczy na max 2500 z mojej strony i gdy mówię 15 tys to jak na wariata patrzy...
Ogólnie walę ceną zaporową albo od razu że nie sprzedaję...
Śmieszy mnie tylko jak typ wali tekstem " bo kolega szuka, na zloty go zrobić ładnie" :D Już to widzę..

Re: Potencjalni kupujący

: 03 lut 2018, 14:20
autor: BartusGT
Takich typów z tekstami, że szukają "aa bo szukam dla kolegi bo on zbiera takie itd..." to najwięcej jest a gdy przychodzi na konkrety to już nie jest zainteresowany i dobrze :D Tacy to głównie są handlarze ich idzie szybko wyczuć, a na takich to ja jestem ostro cięty ;) Ale wszyscy wiemy,że scirocco jest takim autem, które mimo nawet jakby było w pełnej serii i jeżdzone na codzien to przyciąga uwagę ludzi :) W zeszłym roku jak jechałem nad morze do Gdańska sroką to na całej trasie zawsze ktoś mnie musiał zaczepić i pogadać :P Zatrzymałem się coś zjeść, wracam do auta a tu gość busem wyjeżdża. Nagle się zatrzymuje, gasi auto wysiada i do mnie leci, myślę se "no to chyba będzie wpiernicz" a typek zagaduje że on takiego auta to jeszcze nie widział w życiu, jak z częściami, skąd je mam, jakie plany itd o wszystko wypytał :P To samo było na stacji, jak chciałem zatankować, nie zdążyłem wysiąść a już do mnie leciał gościu z obsługi mi zalać bryke :P To zaraz musiał o wszystko wypytać pogadać i zawsze tekst "Panie, a on taki klasyk nie powinien być na żółtych?" :P A teraz powiedzcie ile z Was miało tak, że ktoś przyszedł do Was pogadać bo myślał ze to Delorian? :P