To nie czarnuch
czarnuchem pewnie bym nie zauwazyl co wyprzedzalem
To byl EXperyment. Awaria gumy zakonczyla jazde ale oczywiscie juz na bazie
Zeby bylo ciekawiej to odpalilem trzecia sroke aby jakos dalej jezdzic i w sumie pierwszy raz po zimie. No i po przejechaniu jakis 6-7 kilometrow kolejna sroka stanela. Tym razem zapchal sie do konca przewod paliwowy. Do domu wrocil na lawecie
Jutro wymieniam wszystkie przewody paliwowe i kolo poludnia ( jesli nie bedzie trzeba plukac zbiornika ) powinna sroka latac. Na czarnucha przyjdzie czas w kwietniu. Czekam na wydech