sami.
-- piątek, 3 maja 2013, 23:05 --
Maly up. Dzis sie zabralem za wymiane linki gazu i tak zaczalem grzebac coraz dalej ze rozebralem pol komory silnika. Fotki dam za jakis czas, ogarniam kable, wyjalem chlodnice bo cieknie, a obudowa wentylatora jest do odmalowania, pod akumulatorem syf jakich malo (w koncu pod akumulator kamera nie zagladala), ale jeszcze dziur nie ma, trzeba przyznac ze blacha jest calkiem gruba
Odkrylem, ze w przednim pasie, pod chlodnica sa fabryczne odplywy jak naleci tam wody, niestety wiekszosc z nich byla zatkana kamyczkami (podobnie jak moj macpherson, ktory dokonal zywota w zeszlym roku), ale jednak woda jakos splywala bo nie ma tam dramatu. Ubaw za to mialem za to jak spojrzalem jak jest zamocowany grill na dolnych mocowaniach... Na trytytki, a przeciez to takie zloooo
A w zderzaku byl klej na goraco, w paru innych miejscach tez byl uzyty. Tego to nawet ja nie uzywam. Hmm to moze teraz ja zloze alternatywny odcinek, nazwe go "samochod marzen - historia prawdziwa"