przemieszczacz A-->B
przemieszczacz A-->B
Zapewne pare osób wie, że już miałem scirocco, którym jeździłem. Przyszły ciężkie dni i się niestety skończyła miłość z owym modelem. Co jakiś czas (czyt. często) żałowałem tego co zrobiłem i powiedziałem sobie, że kiedyś wróce do scirocco. W między czasie miałem kilka sztuk na części, korzystały na tym sroki sparki\'ego i mojego brata wyciągająć sobie co lepsze i lepsiejsze, a i mój golf mk1 coś tam skorzystał. Ale nie o tym.....
Nie spodziewałem się, że tak szybko wróce do scirocco ale jakoś tak się stało i wczoraj kupilem jedną sztuke. Miało być sprawne autko do jazdy na codzień. Oto opis z aukcji:
-----Witam mam do sprzedania VW Scirocco z roku 1988 autko jest w ciaglej eksploatacji posiada alufelgi 14 (bardzo ladne) elektryczne szyby centralny zamek z alarmem ( 2 piloty ) sportowa kierownice MOMO tlumik sparcco wspomaganie kierownicy radio CD auto posiada hak holowniczy wbity w dowód wazne ubezpieczenie (24.02.2010) i przeglad (12.05.2010) auto ma zbity lewy przedni kierunek z lekim wgnieceniem i troche zarysowan-----
Na miejscu wyszło całkiem co innego.. Po odpaleniu autko troszke przerywa a koleś w deske gaz kilka sekund, po czym puszcza ten gaz i mówi \"już nie będzie przerywać, trzeba tylko przygazować\"... Powiedziałem mu, że tak się nie robi i powinien za takie coś strzała dostać po twarzy, typek jakiś zniesmaczony. Oglądamy autko dalej..... wszędzie rysy, jakby ktoś go druciakiem jechał, błotnik lewy delikatnie uszkodzony ze zbitym kierunkiem, drzwi przetarte, ogólnie wyglądał jak auto, które miałoby jechać na ostatnią przejażdżke na złom. Coś przy silniku metalicznie stuka po przygazowaniu (teraz wyszło, że na 99% altek do wymiany). Z jednej strony nie działa centralka, z drugiej elektryka szyb nie działa, radio niby nie podłączone (niewiadomo czy działa nawet), wydech pierdzi jakby go nie było, pseudo tłumik sparco okazał się seryjnym wydechem z badziewnie dospawaną końcówką -tu najśmieszniejsze- remusa.... do tego ubezpiecznie - opłacona 1rata do 24 sierpnia...:ohmy: - ździwienie sprzedającego (czy wszyscy muszą bluzgu bluzgu ścieme walić sprzedając auta? na zdjęciach ładne a na żywo trupy wielkie)
Szkoda nam (mi i sparki\'emu) wracać na darmo 150km do domu to ją wzieliśmy i najlepsze, ruszam i widze pedał hamulca coś miękki ale auto hamuje. Kontrolka od ręcznego mryga - mówie to typowi a on twierdzi, że czujnik zepsuty ;) No to maska w góre, koleś zapewnia, że to czujnik i że płyn hamulcowy jest - zaglądamy a tam sahara Już myślałem, że typek się pod ziemie zapadanie. Chwila pomyślunku i sparki wyjmuje ze swojego wyposażenia scirocco butelczyne płynu ham.
podsumuwując jakoś dojechaliśmy do domu, wskaźnik temp. wody nie działa i jeszcze milion innych rzeczy o których teraz zapomniałem..
Co do autka to już je miałem na części przeznaczyć, tylko że moja kobieta mnie ciągle namawia by tym jeździć, że ja to zrobie, nie musi wyglądać tylko ma dobrze jeździć itp. :blink:
Plany są takie by auto doprowadzić do bdb stanu technicznego i jeździć na codzień nie wkładając w to pieniędzy a mase części jakie posiadam z kilku innych rozebranych srok. Jazda na seryjnym zawieszeniu jest bajeczna, autko płynie po drodze (choć troszke mnie ciągnie do gleby :P zobaczy się)
Myśle, że dużo będzie się działo B)
P>S> wielkie podziękowania dla kolegi sparki\'ego na którego mogłem liczyć, zawsze pomoże jak tylko może, podziękowania również dla użytkownika michalmooz, który pomógł nam przy wymianie amortyzatora w sciro by sparki B) :cheer:
Nie spodziewałem się, że tak szybko wróce do scirocco ale jakoś tak się stało i wczoraj kupilem jedną sztuke. Miało być sprawne autko do jazdy na codzień. Oto opis z aukcji:
-----Witam mam do sprzedania VW Scirocco z roku 1988 autko jest w ciaglej eksploatacji posiada alufelgi 14 (bardzo ladne) elektryczne szyby centralny zamek z alarmem ( 2 piloty ) sportowa kierownice MOMO tlumik sparcco wspomaganie kierownicy radio CD auto posiada hak holowniczy wbity w dowód wazne ubezpieczenie (24.02.2010) i przeglad (12.05.2010) auto ma zbity lewy przedni kierunek z lekim wgnieceniem i troche zarysowan-----
Na miejscu wyszło całkiem co innego.. Po odpaleniu autko troszke przerywa a koleś w deske gaz kilka sekund, po czym puszcza ten gaz i mówi \"już nie będzie przerywać, trzeba tylko przygazować\"... Powiedziałem mu, że tak się nie robi i powinien za takie coś strzała dostać po twarzy, typek jakiś zniesmaczony. Oglądamy autko dalej..... wszędzie rysy, jakby ktoś go druciakiem jechał, błotnik lewy delikatnie uszkodzony ze zbitym kierunkiem, drzwi przetarte, ogólnie wyglądał jak auto, które miałoby jechać na ostatnią przejażdżke na złom. Coś przy silniku metalicznie stuka po przygazowaniu (teraz wyszło, że na 99% altek do wymiany). Z jednej strony nie działa centralka, z drugiej elektryka szyb nie działa, radio niby nie podłączone (niewiadomo czy działa nawet), wydech pierdzi jakby go nie było, pseudo tłumik sparco okazał się seryjnym wydechem z badziewnie dospawaną końcówką -tu najśmieszniejsze- remusa.... do tego ubezpiecznie - opłacona 1rata do 24 sierpnia...:ohmy: - ździwienie sprzedającego (czy wszyscy muszą bluzgu bluzgu ścieme walić sprzedając auta? na zdjęciach ładne a na żywo trupy wielkie)
Szkoda nam (mi i sparki\'emu) wracać na darmo 150km do domu to ją wzieliśmy i najlepsze, ruszam i widze pedał hamulca coś miękki ale auto hamuje. Kontrolka od ręcznego mryga - mówie to typowi a on twierdzi, że czujnik zepsuty ;) No to maska w góre, koleś zapewnia, że to czujnik i że płyn hamulcowy jest - zaglądamy a tam sahara Już myślałem, że typek się pod ziemie zapadanie. Chwila pomyślunku i sparki wyjmuje ze swojego wyposażenia scirocco butelczyne płynu ham.
podsumuwując jakoś dojechaliśmy do domu, wskaźnik temp. wody nie działa i jeszcze milion innych rzeczy o których teraz zapomniałem..
Co do autka to już je miałem na części przeznaczyć, tylko że moja kobieta mnie ciągle namawia by tym jeździć, że ja to zrobie, nie musi wyglądać tylko ma dobrze jeździć itp. :blink:
Plany są takie by auto doprowadzić do bdb stanu technicznego i jeździć na codzień nie wkładając w to pieniędzy a mase części jakie posiadam z kilku innych rozebranych srok. Jazda na seryjnym zawieszeniu jest bajeczna, autko płynie po drodze (choć troszke mnie ciągnie do gleby :P zobaczy się)
Myśle, że dużo będzie się działo B)
P>S> wielkie podziękowania dla kolegi sparki\'ego na którego mogłem liczyć, zawsze pomoże jak tylko może, podziękowania również dla użytkownika michalmooz, który pomógł nam przy wymianie amortyzatora w sciro by sparki B) :cheer:
Ostatnio zmieniony 31 sty 2011, 22:58 przez ozi, łącznie zmieniany 1 raz.
- dudi85
- Fanatyk
- Posty: 2270
- Rejestracja: 21 gru 2007, 16:54
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 792166
- Lokalizacja: Bytom
Odp: sciroccowóz na codzień
rozumiem ze musiala byc biala :)
ale nie jest troche za bardzo zmeczona zyciem? :)
a co z golfem?
ale nie jest troche za bardzo zmeczona zyciem? :)
a co z golfem?
oj tam oj tam...
Odp: sciroccowóz na codzień
golf jest na zloty i do jazdy w niedziele, musze w nim wymienić progi i nadkola.
A jeśli chodzi o tą sroke to jest mniej zmęczona niż wiele innych pseudo ładnych z sypiącymi się progami czy mocowaniami tylnej belki czy nawet spruchniałą podłogą. Załorzeniem było kupić tanie sciro na seryjnym zawiasie, to mnie kosztowało 1k - blacha jest nawet dobra, lakier strasznie styrany życiem jest, reszta do ogarnięcia po ludziach, którzy robili to auto na klej/drut czy nawet ketchup
Poczekaj, zobaczysz jak będzie wyglądała za jakiś miesiąc :p
A jeśli chodzi o tą sroke to jest mniej zmęczona niż wiele innych pseudo ładnych z sypiącymi się progami czy mocowaniami tylnej belki czy nawet spruchniałą podłogą. Załorzeniem było kupić tanie sciro na seryjnym zawiasie, to mnie kosztowało 1k - blacha jest nawet dobra, lakier strasznie styrany życiem jest, reszta do ogarnięcia po ludziach, którzy robili to auto na klej/drut czy nawet ketchup
Poczekaj, zobaczysz jak będzie wyglądała za jakiś miesiąc :p
- sparki83
- Pisarz
- Posty: 1266
- Rejestracja: 01 gru 2007, 14:49
- Numer GG: 10144102
- Lokalizacja: NOWA SÓL [FNW]
Odp: sciroccowóz na codzień
hehe dobry opisik najlepsze jest to ze u oziego w garage lezy ta smiesznastka co czeka na uruchomienie a znajac zycie na osprzecie z jh to by nawet jezdzilo i kto wie czy niedlugo potwora z tej sroki nie zrobi oczywiscie z odrobina mojej pomocy:P :laugh: ;)
SCIROCCO GTX 1.8 mit LPG bylo
PASSAT B3 COMBI 2.8 VR6 mit LPG bylo
BMW 525 TDS :bylo
GOLF IV 1.9 TDI
PASSAT B3 COMBI 2.8 VR6 mit LPG bylo
BMW 525 TDS :bylo
GOLF IV 1.9 TDI
Odp: sciroccowóz na codzień
ha! wiedziałem! :D ;)
to kiedy znowu tą szesnastke pakujesz? ^^
to kiedy znowu tą szesnastke pakujesz? ^^
Odp: sciroccowóz na codzień
żadnej zmiany silnika nie planuje w tym aucie, są ważniejsze rzeczy niż walka z osprzętem w 16v :laugh:
- dudi85
- Fanatyk
- Posty: 2270
- Rejestracja: 21 gru 2007, 16:54
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 792166
- Lokalizacja: Bytom
Odp: sciroccowóz na codzień
no w sumie racja :-)
najpierw fela i gwint a pozniej silnik dopiero :P :D
najpierw fela i gwint a pozniej silnik dopiero :P :D
oj tam oj tam...
Odp: sciroccowóz na codzień
ozi napisał:
dobra, nie pie**ol :Dżadnej zmiany silnika nie planuje w tym aucie, są ważniejsze rzeczy niż walka z osprzętem w 16v :laugh:
Odp: sciroccowóz na codzień
Nashi napisał:
:laugh: :lol: :laugh:ozi napisał:dobra, nie pie**ol :Dżadnej zmiany silnika nie planuje w tym aucie, są ważniejsze rzeczy niż walka z osprzętem w 16v :laugh:
Odp: sciroccowóz na codzień
okazało się, że silnik pierwotnie był JH a teraz siedzi DT 1.6 PS?? (ponoć z golfa carbio)
pierwsze wykonane naprawy: :)
-kontrolka ciśnienia oleju już działa
-wskaźnik temp. wody juz działa
-wyleciała przepiękna półka spod kierownicy (nawet niewiem z czego to było)
-zmieniłem kirownice na oryginalną, tamta była za mała
-zniwelowałem luzy na kierownicy (wymieniona stacyjka)
-zniszczyłem tuningowe nakładki na pedały
Poza tym wyrzuciłem kilka metrów zbędnych kabli spod deski rozdzielczej B)
przepiękna półeczka
pierwsze wykonane naprawy: :)
-kontrolka ciśnienia oleju już działa
-wskaźnik temp. wody juz działa
-wyleciała przepiękna półka spod kierownicy (nawet niewiem z czego to było)
-zmieniłem kirownice na oryginalną, tamta była za mała
-zniwelowałem luzy na kierownicy (wymieniona stacyjka)
-zniszczyłem tuningowe nakładki na pedały
Poza tym wyrzuciłem kilka metrów zbędnych kabli spod deski rozdzielczej B)
przepiękna półeczka
- Sołtys
- Fanatyk
- Posty: 3289
- Rejestracja: 01 gru 2007, 07:30
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 1978368
- Lokalizacja: Car-nice ... ZGY
- Kontakt:
Odp: sciroccowóz na codzień
Szybko działasz ;)
Było sobie JH - teraz 16V gra ................ Moje SCIROCCO na STP
- obar
- Fanatyk
- Posty: 4496
- Rejestracja: 16 paź 2007, 23:16
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 5123300
- Lokalizacja: Słupsk
Odp: sciroccowóz na codzień
no i to mi się podoba:). Powodzenia w dalszych pracach.
SOME DO DRUGS, OTHERS DO BOTTLES.
I SOLVE MY PROBLEMS WITH WIDE OPEN THROTTLES!
Szeroki MKII 2.0 16V
I SOLVE MY PROBLEMS WITH WIDE OPEN THROTTLES!
Szeroki MKII 2.0 16V
- Turek GD
- Zaawansowany
- Posty: 378
- Rejestracja: 11 gru 2007, 08:59
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 2565941
Odp: sciroccowóz na codzień
haha... wiedziałem że wrócisz do scirocco :D i elegancko :)
VW SCIROCCO 2.8 VR6... power of dream
- michalmoz
- Zaawansowany
- Posty: 328
- Rejestracja: 01 lis 2008, 21:20
- Model: Scirocco II
- Numer GG: 978034
Odp: sciroccowóz na codzień
ozi napisał:
nie ma problemu ;) całe szczescie ze sie to udało rozkręcić :P pozdro dla Waspodziękowania również dla użytkownika michalmooz, który pomógł nam przy wymianie amortyzatora w sciro by sparki B) :cheer: